poniedziałek, 3 stycznia 2011

To czas dla Mnie.

Dzieki takim wyjazda jestem totalnie odciety od szarej rzeczywistosci . Kiedy niema osob ktore sprawüja wladze nad Moja osoba. Wstaje praktycznie o godzinie o ktorej szare komürki chca wstac i wiedza , ze sa wyspane. Sniadanie w Goralskiej Restaüracji , obiad podobny.Po polüdniü spacer Zakopianskimi Krüpowkami a pod wieczor wypad na stok narciarski...
                Zakladam narty i mkne do pobliskiego Pübü po grzanca z miodem co by to bylo cieplej, a po chwili üdaje sie w kolejce do wjazdü na stok narciarski.
Jestem jüz na gorze , wszyscy niesamowcie podeskcytowani pelni wigorü i checi do zycia , a wszystko dzieki doskonalemü klimatowi stokü ktory kryje w swym tle piekny krajobraz Tatr. Swieci slonce , wszystko wyglada przepieknie i w ten czas nawet totalna nieümiejetnosci jazdy na nartach staje sie czyms pieknym , to swoistego rodzajü relaks.
            Mija kilka dni ktore przezylem wedlüg codzienniego jednakowego planü . Ta ´´chwila´´ moglaby trwac wiecznie.
Przyszedl czas by wrocic do prawdziwego zycia,ktore doceniam i ciesze sie z niego jak ze wszystkich sytülacji jakie spotkaly mnie w moim zyciü.
            Dostrzegam dobro i pozytywy doslownie wszedzie . To sprawia ze jestem nie tylko spelniony , ale takze moje zycie ma sens i zaden problem nie stanowi dla mnie wyzwania . To sztüka warta zdobycia , po prostü cieszyc sie ze wszystkiego co Nas otacza.

Nawet ze swiecacej sie swieczki ...

9 komentarzy: